Donald Tusk postanowił powierzyć sprawę deregulacji polskim przedsiębiorcom. Na czele zespołu przygotowującego rekomendacje stanie Rafał Brzoska – prezes InPostu. Czy takie rozwiązanie może przynieść pozytywny skutek i zapewni długo wyczekiwane zmiany?
Podczas konferencji w siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych Donald Tusk przedstawił plan inwestycyjny nazwany „Rok Przełomu”. W trakcie wystąpienia pochylił się nad kwestią deregulacji, wskazując ją jako kluczową do sukcesu inwestycyjnego w Polsce.
Premier postanowił powierzyć przygotowanie rekomendacji polskim przedsiębiorcom. Zwrócił się do siedzącego na widowni Rafała Brzoski, by ten stał się odpowiedzialny za zespół, który zajmie się tą sprawą. Prezes InPostu propozycję przyjął, co później potwierdził jeszcze w mediach społecznościowych.
– Od dawna podkreślam, że kajdany regulacji – zarówno europejskich, jak i krajowych – ograniczają konkurencyjność polskiej gospodarki. Nie możemy się rozwijać, inni nas wyprzedzają. Czas działać. Zrobię wszystko, by zjednoczyć środowiska przedsiębiorców i wspólnie – z politykami wszystkich opcji, rządem, urzędnikami oraz organizacjami społecznymi – przygotować konkretne propozycje zmian deregulacyjnych. Tak przygotowane propozycje deregulacji zbierzemy w otwartym dokumencie i przedstawimy politykom. To oni zdecydują, czy wybierają realne wsparcie dla biznesu, czy pozostają przy pustych deklaracjach – napisał na X.
Jak na takie rozwiązanie zapatruje się prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR Adrian Furgalski?
Zrywy deregulacyjne niosą zbędne prawo
Adrian Furgalski wskazuje, że przedsiębiorcom niepotrzebne są zrywy deregulacyjne, a skuteczne i przejrzyste prawo.
– Dla przedsiębiorców dobrze byłoby, gdyby nie ogłaszano kolejny raz zrywu deregulacyjnego, bo to oznacza, że po każdym z poprzednich zrywów wpadaliśmy niestety znowu w okres tworzenia zbędnego i szkodliwego prawa – tłumaczy.
Dodaje, że podobne problemy pojawiają się nie tylko w Polsce, ale również na poziomie europejskim, w ramach działań Komisji Europejskiej, gdzie również zapowiedziano zmiany.
Nacisk kluczem do sukcesu
Prezes ZDG TOR wskazuje, że pomimo przekazania sprawy w ręce Rafała Brzoski i innych przedsiębiorców, politycy od jakiegoś czasu pochylają się nad tą sprawą i ważnym jest, by obie strony zaprezentowały podobne rekomendacje.
– Od kilku tygodni ministrowie także dokonują przeglądu rozwiązań, więc trzeba mieć nadzieję, że te słabe punkty pokryją się z tym co przyniosą ludzie na co dzień walczący z kłodami rzucanymi pod nogi firmom – mówi Adrian Furgalski.
Samo przedstawienie pomysłów i sposobów na przeprowadzenie deregulacji to jedno. Ważna jest również kwestia tego, by w następnym etapie patrzeć na ręce polityków i doprowadzić do tego, aby zaproponowane zmiany rzeczywiście weszły w życie, a nie przepadły na poziomie prezentacyjnym.
– Wiem z doświadczenia, że administracja nie jest do końca chętna eliminowaniem bezsensownych rozwiązań. Dlatego trzeba będzie nie tylko ogłosić pomysły, ale stale pilnować by deklaracje nie pozostały tylko pustymi deklaracjami – dodał Furgalski.